Kawa magazyn Kawa magazyn
235
BLOG

KRZYSZTOF WIELECKI - Komu nie szkodzą fakty?

Kawa magazyn Kawa magazyn Polityka Obserwuj notkę 2
 

 

Swawolna ekonomia 4

Komu nie szkodzą fakty?

Jeszcze raz nawiążę do wypowiedzi mojego krytyka. Poprzednio pisałem o tym, że mamy w Polsce kłopot z uczciwym dyskursem w najważniejszych sprawach. Jedna z metod blokowania dyskusji została zastosowana przez mojego adwersarza. Gombrowicz mówiłby tu o „upupieniu”, czyli próbie narzucenia – no cóż – powiedzmy, że gęby, która by zdyskwalifikowała wypowiedź, zanim ona jeszcze zabrzmiała.

Tym razem chciałbym już nie o metodzie, ale o meritum. Mój krytyk, przypomnę krótko, uważa, że żaden ze mnie profesor i kompromituję się, gdy przeciwstawiam skuteczność modelu skandynawskiego gospodarki, czyli państwa opiekuńczego, czasem zwanego welfare state, modelowi neoliberalnemu. Pomijam tu dziwną sugestię, że nigdzie taki neoliberalny model nie funkcjonuje… A jedynie niegdyś, w Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher i Stanach Zjednoczonych Ronalda Reagana, świat mógł zobaczyć, co to znaczy naprawdę skuteczna gospodarka. Wtedy, podobno, wszystkie inne systemy, ze skandynawskimi włącznie, ukazały swoją marność.

Lepiej jednak było tę legendę raju utraconego umieścić dawno, dawno temu  za górami, za lasami. Albo trzymać się faktów. Bo tak, to skorzystałem ze ściśle tajnego źródła danych, jakim jest Rocznik Statystyczny i dyskusja w nieprzyjemny dla miłośników tej neoliberalnej religii sposób zaczyna schodzić na merytoryczne argumenty.

R. Reagan przestaje być prezydentem USA w 1988 roku, a M. Thatcher kończyła drugą kadencję swego premierostwa w 1990 r. Ten właśnie rok, jako rzekomo najlepszy dla ich krajów, przyjąłem jako datę dla porównań. Mój krytyk dopomina się PKB na głowę mieszkańca, jako wskaźnika najlepiej świadczącego o powodzeniu gospodarczym kraju i zasobności obywateli. Proszę uprzejmie. PKB w $ USA per capita w 1990 r. (mało korzystnym dla Skandynawii): Dania – 26 tys.; Finlandia – 27 tys.; Norwegia – 27 tys.; Szwecja – 27 tys.. W USA jest to 22 tys., a w Wielkiej Brytanii – 17 tys. $.

Rozumiem, że fakty te są sprzeczne z mitami, ale chcemy rozmawiać i szukać najbardziej efektywnego modelu, czy blokować dyskusję przez zarzucanie nieprawdy w imię jedynie słusznej, nowej, neoliberalnej, świeckiej religii? W tym czasie, eksport w relacji do PKB w %, to dla Danii – 36; Finlandii – 23; Norwegii – 41; Szwecji – 33, a dla Wielkiej Brytanii – 24 i dla USA 9,7 %! A przecież wielkiemu mocarstwu łatwiej jest narzucić swe towary na międzynarodowych rynkach. Małe kraje skandynawskie, pozbawione jakiś szczególnych bogactw (Norwegia ma trochę gazu i ropy) muszą być bardzo efektywne, aby wcisnąć swój eksport na bardzo protekcjonistyczne, choć rzekomo zupełnie wolne, międzynarodowe rynki. Skąd ten sukces? O tym dłużej trzeba by było porozmawiać. Może wspomnijmy jeszcze tylko, iż w 1990 r. Szwecja (licząc w cenach bieżących, w relacji % do PKB) wydawała na najnowsze technologie – 3,7%, USA – 2, 74, a Wielka Brytania 1,84%.

W tym samym roku średnio życie urodzonego wówczas noworodka miało trwać w: Danii i Finlandii 74 lata, w Norwegii – 76, a w Szwecji 77 lat. W Wielkiej Brytanii noworodkowi takiemu prorokowano 74, a USA 72 lata życia. Średnia rozwodów na 1000 małżeństw dla czterech państw skandynawskich wyniosła wówczas, roku Pańskiego 1990 – 2,49 (Szwecja – 2,26; Dania -2,67), dla Wielkiej Brytanii – 2,88, a dla Stanów Zjednoczonych 4,70.

Nie będę dalej rozwijać tego wątku. Ale chcę pokazać na danych zestawiających najbardziej zaawansowane państwa neoliberalne, w rozkwicie neoliberalnej doktryny ekonomicznej oraz państwa najbardziej opiekuńcze, rzeczywistą efektywność tych modeli gospodarczych. A równocześnie wspomnieć, że za tymi modelami stoją pewne koncepcje człowieka, społeczeństwa, dobra i zła oraz coś, co nazwałbym efektywnością społeczną modeli gospodarczych.

Oczywiście dane te mogą być tylko zachętą do dalszych analiz i badań. To już zadanie nie na publicystyczne blogi. Ale jest o czym rozmawiać, i może tonem mniej pouczającym, a bardziej rzeczowym. Pokazuję też, że od dwudziestu lat, nie ma w Polsce prawdziwego dyskursu o najważniejszych sprawach. Nie dlatego, że nie ma o czym gadać! Miłośników neoliberalizmu pocieszam: dane, które tu przedstawiłem, nikogo nie przekonają. W sporze faktów z fundamentalnymi mitami nowej świeckiej religii, zawsze wygra mitomania.

 

>>> Czytaj inne komentarze publicystów magazynu "Kawa".

Już w sprzedaży Piszą dla nas m.in.:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka